Brian Tracy to dla mnie klasa sama w sobie – mam przeogromny szacunek do tego człowieka i jest jednym z ważniejszych mentorów, którzy pojawili się na drodze mojego rozwoju.
Uwielbiam ten prosty a zarazem trafiający w samo sedno przekaz, bez zbędnych ozdobników i owijania w bawełnę.
Można powiedzieć, że to co Brian pisze i mówi to nic nowego, żadne odkrycie i w kółko powtarza te same treści, ale wiesz co?
Zadaj sobie pytanie: ile z tego co już wiesz i przeczytałeś robisz, przekładasz na działanie i wprowadzasz w praktykę?
Bo jakby się tak zastanowić: po co Ci coś nowego skoro najprostszych prawd i przekazów nie stosujesz? Poddajesz się przy pierwszym, małym potknięciu i mówisz: „to nie działa”. A przecież na sukces składają się między innymi: wytrwałość, determinacja i samodyscyplina, które wymagają poświęcenia i włożonego trudu.
To co uwielbiam w Brianie to tak zwana „stara szkoła”: jak się na coś zdecydujesz to nie ma wymówek – po prostu idziesz i robisz i albo robisz albo nie robisz.
Tu nie ma przestrzeni na udawanie i półśrodki. Przestajesz narzekać, szukać wymówek i usprawiedliwień.
Jeden z ważniejszych nawyków, na który zwróciłam uwagę czytając tę książkę to nawyk pracowania przez cały czas, gdy masz pracować. Niby oczywistość, ale czy na pewno?
W dzisiejszych czasach jest tyle dystraktorów, że odrywając się od pracy na sekundkę aby przeczytać wiadomość można się ocknąć po 2 godzinach robienia nie tego co trzeba.
Pamiętaj, że na koniec dnia liczy się efekt, a wyniki i liczby nigdy nie kłamią. Dlatego zamiast przez kolejną godzinę szukać usprawiedliwień i wymówek czemu nie wyszło po prostu weź się do pracy.
Dom z solidnymi fundamentami nie buduje się od drugiego piętra, więc nie czekaj też na jakieś przełomowe odkrycia czy treści z „wyższej półki”. Zacznij od podstaw, a jeśli je znasz to zastanów się bo może warto je odświeżyć a już na pewno wprowadzić do działania.
Tylko Ty wiesz czy coś robisz czy tylko udajesz, że robisz. Każdego możesz oszukać prócz siebie samego, pytanie tylko czy będzie Tobie z tym uczuciem po drodze 😉
Jaka jest Twoja ulubiona książka Briana Tracy?
